środa, 5 października 2016

Poziom trudności a przyjemność z gry.



Ostatnio zacząłem grać w każdy nowy tytuł na normalnym poziomie trudności. Tak przyznaję się bez bicia, że od dłuższego czasu szedłem po najniższej linii oporu i na początku każdej nowej przygody szukałem opcji "łatwy" lub jeżeli tylko była taka dostępna - "bardzo łatwy". Nie zawsze jednak tak to wyglądało. Nie mogę powiedzieć, żebym był fanem poziomu "hard", ale za czasów szkolnych gniotłem naprawdę trudne tytuły nie zrażając się porażkami. Co się zmieniło?

piątek, 30 września 2016

Październikowe premiery.

Jutro zaczyna się Październik, poza stopniowym pogorszeniem pogody przyniesie ze sobą kilka ciekawych tytułów do ogrania. Postaram się w kilku słowach przedstawić gry mogące wzbudzić zainteresowanie.

4.10 - Aragami


Pozycja dla miłośników skradanek i bajkowej oprawy graficznej. Wcielisz się w nieumarłego wojownika, który robi czary mary z cieniami. W praktyce można rzucić cień na różne miejsca i pozostawać nie wykrytym pod jego osłoną lub teleportować się w zasięgu mrocznych zakamarków.

czwartek, 29 września 2016

Deus Ex, ale ten starszy.



Wielu z pośród tych, którzy przeczytają te słowa zauważyło ten bum który towarzyszył ostatnio wydaniu nowego Deus Ex-a z podtytułem "Rozłam ludzkości". Ja grę kupiłem na PC w dniu premiery i sie zawiodłem. Gra jest spoko, ale optymalizacja leży do tego stopnia, że przyjemność z gry czerpał bym tylko będąc masochistą.

Złapałem zajawkę i wczułem się w klimat, ale brak mi siły na pół-płynną rozgrywkę. Z pomocą przychodzi mi "Human revolution" poprzednik wyżej wymienionej gry, który na chwilę uwagi zasługuje chociażby za obecną cenę w wysokości ok 30 zł. Pomijając cenę, jest to gra bardzo podobna do najnowszej odsłony. W zasadzie po dwóch godzinach z "Rozłamem", obydwie gry pod kątem gameplay-u wydają się niemal identyczne.

Owszem, najnowsza część ma ładniejszą grafikę i usprawnione mechanizmy rozgrywki w stosunku do pierwowzoru. Poza tym jednak nie licząc kilku nowych umiejętności głównego bohatera to wierna kalka poprzednika.

Jeśli zatem chcesz poczuć ten cyberpunkowy klimat i poznać ciekawą fabułę, a z jakiegoś powodu nie masz najnowszej części to polecam Ci tą nieco starszą. Również zapewnia bardzo dużo zabawy.
Jak gra wygląda możesz zobaczyć na filmiku u góry.

Nie polecam kierowania się zwiastunem w decyzji kupna, ponieważ przedstawia on w epicki sposób tylko fabułę gry, a wszelkie elementy akcji na nim przedstawione w grze wyglądają nieco inaczej. Sam dałem się na to złapać i wielokrotnie oglądałem zapowiedź nie mogąc doczekać się premiery po czym dostałem produkt zupełnie inny pod względem rozgrywki niż mogłem się tego spodziewać. Wciąż jednak gra jest bardzo dobra i pożarła mi całą masę czasu.

Resident Evil 7, co to będzie???


Jaki będzie nowy Resident Evil? Na pewno inny, to widać na każdym nowo udostępnionym materiale. Przede wszystkim widok z pierwszej osoby, jest to kolosalna zmiana. To nowość wśród pełnoprawnych odsłon serii głównego cyklu. Prawdopodobnie jest to następstwo rosnącego zainteresowania technologią VR. Pytanie tylko ile zostało ze starego Residenta?

poniedziałek, 26 września 2016

Targi GOOD GAME w Nadarzynie.

W dniach 23-25 Września w Ptak Warsaw Expo odbyły się targi o tematyce gier. Do głównych wystawców zaliczali się "Hyperbook", "Msi", "Mobisoft", "gram.pl", "Komputronik" oraz Gigabyte. Sporą część powierzchni hali zajmowała strefa przeznaczona dla twórców niezależnych i poza wirtualną rzeczywistością był to moim zdaniem najbardziej interesujący element tego wydarzenia. Odbywały się tam również turnieje w "CS-a", "LOL-a" i "Heartstone".

czwartek, 22 września 2016

Hack'and'Slash w kultowym Stylu za 27 zł.



Torchlight 2, odnalazłem w sobie dziecko :)

Opowiem teraz piękny kawałek historii o graniu na PC. Kumpel pokazał mi Diablo 2 kiedy kończyłem szkołę podstawową i od razu zaraził mnie chęcią posiadania własnej kopii. Wkrótce gra ta stała się stałym elementem każdego weekendu. W piątek po szkole spotykaliśmy się w trzech lub czterech kolegów i każdy brał w ręce jakiś element peceta i niósł przez osiedle do kumpla. Kiedy wszystkie kompy stały już u jednego z nas zaczynała się rozgrywka sieciowa. Tak radziliśmy sobie z brakiem internetu oraz dostępu do Battle.net-u.